21 marca 2013



Mimo, że zima powoli nas opuszcza przedstawiam Wam moich zimowych ulubieńców do smarowania się ;)
Herbamedicus na bazie oliwy z oliwek oraz Palmer`s na bazie masła kakaowego. Oba cenie tak samo. Oba mają podobne właściwości. Ale po kolei:





Herbamedicus Haut Creme. 
To masło o konsystencji bitej śmietany. Zapach - raczej mydlany, bardziej przypomina zapach proszku do prania niż oliwki co w moim przypadku jest ogromnym plusem. Opakowanie w formie słoika pozwala zużyć go do końca. A największą zaletą jest jak już wspominałam konsystencja i kolor. Bita śmietana. Kropka. Niezwykła frajdę sprawia jego używanie. Szybka się wchłania i nie pozostawia tłustej warstwy. Efekt nawilżenia można wyczuć jeszcze drugiego dnia. Znalazłam go w Rossmanie. Nigdy wcześniej nie miałam doczynienia z tą firmą i myślę że na tym maśle się nie skończy. 




Drugim z ulubionych maseł jest to od Palmer`s. W sumie, przy jego  opisie mogę użyć tych samych słów co wyżej z jedną różnicą. Jest nią konsystencja. W tym przypadku jest zbita, twarda niczym margaryna. I zapach - kakao. Takie do picia. Mmmmm... 


Oba polecam w z pełną premedytacją!!!


1 marca 2013

mega bubel


 W poszukiwaniach idealnej odżywki do paznokci trafiłam na ten oto widniejący na zdjęciach twór. Sprzedawczyni bardzo ją zachwalała. Więc się skusiłam... I żałuję. 
Nie wiem czy ta odżywka robi cos z paznokciami bo u mnie nie utrzymała się dłużej niż trzy godziny. Coś strasznego. Odchodzi sama z paznokcia jak folijka. Przy zakładaniu rękawiczek ( również jak folijka nałożona na palec ) się roluje. Nakładałam jej dwie warstwy, licząc że może coś pomoże. Nie wiem o co chodzi. Może to odżywka peel-off? Bo taki właśnie efekt daje. Nawet na paznokcie u stóp jej nie zużyję bo przecież przy noszeniu butów zaraz odleci. Dziwna to odżywka.  
Jedynym plusem jest fakt, że do tego kosmetyku dołączony był krem do nawilżania skórek i paznokci. I ten wbrew pozorom jest całkiem przyzwoitym produktem.