9 lutego 2013

lakieromnia?


Seria moich paznokciowych nudziaków wygląda następująco (kolejność wg występowania na zdjęciach):
Wibo Express Growth (nie znam numeru żadnego z tych - jeden jak widać służy jako lakier wybielający a drugi - klasyczny manekinowy nudziak)
Golden Rose nr 330 - kremowy, neutralny, lecz do pełnego krycia potrzeba minimum 2 warstwy. Ja prawie zawsze nakładam trzy. 
Joko colors of luxury nr J165 nude elagance - kryjący za pierwszym razem, uniwersalny lakier na każdą okazję. Te ich pędzelki bardzo przypadły mi do gustu.   





Kolejna grupka to różowości:


Joko finf your color nr J118 bubblegum - odpowiednik mademoiselle essie. Ale trzeba do niego dużo cierpliwości. 
Manhattan Lotus Effect nr 55K - uroczy, pastelowy róż, kryjący w pełni po dwóch warstwach. Dzięki niemu paznokcie wyglądają na zadbane ale nie zrobione. 
Golden Rose Paris nr 243 nieco odważniejszy róż, bardziej na lato na stopy, choć czasem w zimie również mi się go zachce. 
Vipera nr 820 ukochany fluo, mieszanka różu z pomarańczą. Na lato idealny.  Nie jestem w stanie oddać jego koloru aparatem. Szkoda.




Następna rodzinka to fiolety:
 

Golden Rose Paris nr 32 - przydymiony, pudrowy fiolet. Bardzo elegancki.
Pierre Rene Top Flex nr 241 pastel rouge, uroczy delikatny wrzos. Lecz niezwykle długi pędzelek skutecznie utrudnia mi jego aplikację. 
Golden Rose Paris nr 145 - szary, przebijający fioletem. Co nawe dobrze widać na zdjęciach. 
Eveline Colour Show nr 421 - mega intensywny żywy, soczysty fiolet. Krycie uzyskamy nawet po pierwszej warstwie. 


 Grupa pomarańczy...


Pierre Rene Top Flex nr 210 oriental coral - lakier, który zachwycił mnie swoim pastelowym odcieniem. Wygląda bardzo orginalnie. 
Wibo nr 422 - klasyczny, rozbielony pomarańcz, na lato idealny.
Vipera nr 826 - choć zdjęcie przekłamuje odcień, lakier ten wpada w kolor musztardy, brudnej pomarańczy. Bosko wygląda jesienią.


   
   Kolejna rodzinka - czerwieni


Ados nr 510 nieco bardziej zgaszony niż na zdjęciu, elegancka klasyczna czerwień.
Maybelline Colorama nr 15 Candy Apple - intensywny odcień wiśni.  
Joko find your color  nr J128 camelia rose - mega zdecydowany zgaszony róż, zmieszany z fioletem. Kolor trudny do opisania, ale pięknie wyglądający na dłoniach. 
Miss Sporty nr 465 - bordo wpadające w brąz. Ciekawy kolor, idealny na wieczór.  





Mała grupka lakierów w kolorze niebieskim


 Mollon Pro nr się starł jak cała reszta napisów. Ale kolor kryje od pierwszego malowania i polubiłam się z tym kolorem latem.
Wipera nr 802 - piękny morski kolor - ani niebieski ani zielony. Koffam go, ale również tylko latem :)  
  

 Na sam koniec brokaty i topy


 Pierre Rene nr 11 deliaktne płatki, które przybierają kolor lakieru na którym leżą. 
Essence 05 ready to be bitten - ten lakier maiłam na paznokciach w dniu mojego ślubu - sentyment więc go trzymam. 
Essence nr 112 time for romance uroczy brokat który świetnie pasuje do pastelowych róży. Fajnie wszystko zgrywa. Choć z niebieskim wbrew pozorom także ciekawie wygląda.
Manhattan 96D nudziak z drobinkami widocznymi pod światło. Orginalnie.  



 To by było na tyle. Ufff...

3 komentarze:

  1. ta czerwień z Maybelline jest boska <3

    OdpowiedzUsuń
  2. You have such a great nailpolish collection! I love especially the minty and red shades! They are just perfect for summer, but of course the nude, pink and orange ones as well:)

    Hope you visit me on my blog
    fashionobsession-mieni.com

    OdpowiedzUsuń
  3. świetnie zrobiony post :)
    Śliczne lakiery :)

    OdpowiedzUsuń