Seria moich paznokciowych nudziaków wygląda następująco (kolejność wg występowania na zdjęciach):
Wibo Express Growth (nie znam numeru żadnego z tych - jeden jak widać służy jako lakier wybielający a drugi - klasyczny manekinowy nudziak)
Golden Rose nr 330 - kremowy, neutralny, lecz do pełnego krycia potrzeba minimum 2 warstwy. Ja prawie zawsze nakładam trzy.
Joko colors of luxury nr J165 nude elagance - kryjący za pierwszym razem, uniwersalny lakier na każdą okazję. Te ich pędzelki bardzo przypadły mi do gustu.
Kolejna grupka to różowości:
Joko finf your color nr J118 bubblegum - odpowiednik mademoiselle essie. Ale trzeba do niego dużo cierpliwości.
Manhattan Lotus Effect nr 55K - uroczy, pastelowy róż, kryjący w pełni po dwóch warstwach. Dzięki niemu paznokcie wyglądają na zadbane ale nie zrobione.
Golden Rose Paris nr 243 nieco odważniejszy róż, bardziej na lato na stopy, choć czasem w zimie również mi się go zachce.
Vipera nr 820 ukochany fluo, mieszanka różu z pomarańczą. Na lato idealny. Nie jestem w stanie oddać jego koloru aparatem. Szkoda.
Następna rodzinka to fiolety:
Golden Rose Paris nr 32 - przydymiony, pudrowy fiolet. Bardzo elegancki.
Pierre Rene Top Flex nr 241 pastel rouge, uroczy delikatny wrzos. Lecz niezwykle długi pędzelek skutecznie utrudnia mi jego aplikację.
Golden Rose Paris nr 145 - szary, przebijający fioletem. Co nawe dobrze widać na zdjęciach.
Eveline Colour Show nr 421 - mega intensywny żywy, soczysty fiolet. Krycie uzyskamy nawet po pierwszej warstwie.
Grupa pomarańczy...
Pierre Rene Top Flex nr 210 oriental coral - lakier, który zachwycił mnie swoim pastelowym odcieniem. Wygląda bardzo orginalnie.
Wibo nr 422 - klasyczny, rozbielony pomarańcz, na lato idealny.
Vipera nr 826 - choć zdjęcie przekłamuje odcień, lakier ten wpada w kolor musztardy, brudnej pomarańczy. Bosko wygląda jesienią.
Kolejna rodzinka - czerwieni
Ados nr 510 nieco bardziej zgaszony niż na zdjęciu, elegancka klasyczna czerwień.
Maybelline Colorama nr 15 Candy Apple - intensywny odcień wiśni.
Joko find your color nr J128 camelia rose - mega zdecydowany zgaszony róż, zmieszany z fioletem. Kolor trudny do opisania, ale pięknie wyglądający na dłoniach.
Miss Sporty nr 465 - bordo wpadające w brąz. Ciekawy kolor, idealny na wieczór.
Mała grupka lakierów w kolorze niebieskim
Wipera nr 802 - piękny morski kolor - ani niebieski ani zielony. Koffam go, ale również tylko latem :)
Pierre Rene nr 11 deliaktne płatki, które przybierają kolor lakieru na którym leżą.
Essence 05 ready to be bitten - ten lakier maiłam na paznokciach w dniu mojego ślubu - sentyment więc go trzymam.
Essence nr 112 time for romance uroczy brokat który świetnie pasuje do pastelowych róży. Fajnie wszystko zgrywa. Choć z niebieskim wbrew pozorom także ciekawie wygląda.
Manhattan 96D nudziak z drobinkami widocznymi pod światło. Orginalnie.
To by było na tyle. Ufff...
ta czerwień z Maybelline jest boska <3
OdpowiedzUsuńYou have such a great nailpolish collection! I love especially the minty and red shades! They are just perfect for summer, but of course the nude, pink and orange ones as well:)
OdpowiedzUsuńHope you visit me on my blog
fashionobsession-mieni.com
świetnie zrobiony post :)
OdpowiedzUsuńŚliczne lakiery :)